poniedziałek, 13 lutego 2012

Jak dbać i higienę dziecka?


Gdy pojawia się w domu dziecko rodzice stoją przed nie lada wyzwaniem, z którym muszą się zmierzyć. Wiele dobrych twarzy próbuje im w tym pomóc, przeładowując cih masą rad, które często są sprzeczne ze sobą. Jedni mówią tak, drudzy inaczej i każdy przekonuje , że ma rację. Często rodzice czują zagubienie i nie wiedzą co robić. Najlepiej wtedy samemu zadecydować, zdać się na instynkt rodzicielski.


1. Uważa się, że dziecko jest zbyt ruchliwe, aby obcinać mu paznokciem które u noworodka są bardzo delikatne. Słyszymy, że lepiej będzie gdy mama poobgryza paznokcie, zamiast je obcinać.

Fałsz! Niebezpiecznym wyjściem jest obgryzanie paznokci ponieważ może to spowodować uszkodzenie delikatnej skóry wokół paznokcia, jak również może prowadzić do zainfekowania bakteriami z jamy ustnej. Aby podołać „misji” potrzebujemy specjalnych nożyczek, które mają zaokrąglone końce, jak również są cienkie. Ewentualnie możemy skorzystać z małego obcinacza przeznaczonego tylko i wyłącznie dla niemowląt. Sugerujemy, aby wziąć się za obcinanie w momencie gdy dziecko głęboko śpi, wtedy nie będzie sam sobie zagrażał gwałtownymi ruchami. Paznokcie u rąk obcinamy półokrągło, mniej więcej dwa razy w tygodniu. Paznokcie u stóp prosto ( ze względu na to, iż w przyszłości –gdybyśmy obcinali inaczej – paznokcie wbijały by się dziecku w opuszki palców), zwykle dwa razy w miesiącu.

2. Trzeba usuwać woskowiny z uszu.


Kolejny fałsz! Dlaczego? Woskowina, która tworzy się w przewodzie słuchowym, jak wszystko w naszym ciele i przyrodzie, pełni jakąś funkcję. Tym razem chodzi o ochronę ucha przed zanieczyszczeniami. Dlatego też nie zaleca się czyszczenia uszu dziecka w środku. Przede wszystkim dlatego, że pozbawiamy go naturalnej ochrony, jak również możemy spowodować uszkodzenie ucha wewnętrznego, szczególnie gdy używamy patyczków kosmetycznych. Myjemy tylko to co widzimy, czyli małżowinę uszną i wejście do przewodu słuchowego. Nie wchodzimy w głąb. Najlepiej korzystać z lekko wilgotnego wacika. Nie zapominamy o tym, by umyć dziecko również na około ucha, gdzie gromadzą się często resztki mleka.

3. Dopóki kikut pępowinowy nie odpadnie, noworodka nie wolno kąpać. Trzeba czekać do jego wysuszenia.

Fałsz! Nie musimy czekać na wygojenie pępka, żeby wykąpać dziecko. Możemy to robić tylko ostrożnie, uważając na niezamoczenie kikuta. Żeby tego uniknąć do wanienki możemy nalać ostrożną ilość wody, aby nie zamoczyła całego brzuszka. Co jeśli mimo ostrożności niewygojony pępek zostanie lekko zamoczony? Na pewno nie panikować! Trzeba wytrzeć kikut czystym, suchym gazikiem, a następnie przetrzeć go czystym 70procentowym spirytusem. Nie zakrywamy go, bo jak każda blizna, szybciej się wygoi mając dostęp do powietrza.

4. Dziecko obowiązkowo codziennie po kąpieli nawilżamy oliwką bądź balsamem.

Nie do końca fałsz. Na logiczne myślenie, musimy smarować i natłuszczać skórę dziecka w momencie gdy jest ona sucha. Jeżeli dziecko nie ma takich symptomów, wystarczy do jego kąpieli dolewać odrobinę preparatu, który zawiera emolienty lub dodać do wody kroplę płynu do kąpieli.

5. Kichanie noworodka nie musi oznaczać kataru. Jako na samym początku przewrażliwieni rodzice, reagujemy na każde kichnięcie dziecka zwracając uwagę czy przypadkiem nie ma kataru.

W tym przypadku, jest to prawda. Noworodek pomaga sobie kichając, ponieważ w ten sposób oczyszcza nos z resztek pokarmu, bądź innych zanieczyszczeń. Czasami gdy w nosie jest zaschnięta wydzielina, wtedy powinniśmy zareagować i zakropić do nosa sól fizjologiczną, a później wyciągnąć zanieczyszczenia za pomocą skręconego wacika. Innym sposobem jest w tym przypadku skorzystanie z gruszki czy aspiratora.
Kichaniem, nie powinniśmy się martwić, za to w momencie gdy u dziecka pojawia się z nosa wodnista wydzielina, która zatyka dziurki i utrudnia oddychanie, powinniśmy nie bawić się w znachora a zaprowadzić dziecko do lekarza, który będzie wiedział co z tym fantem zrobić.

Brak komentarzy:

 
web stats stat24